moje-refleksje

Gdy Ty zacząłeś w Nią wierzyć

Ja przestałam

Spojrzałam w niebo

I oniemiałam

Nie ma Miłości

Tu na ziemi

Nie ma Miłości

Nie ma Miłości

Tu wśród ludzi

Nie ma Miłości...

Ta wielka Bogini

Była i poszła

A tak długo w sercu mym rosła

Myślałam że z czasem

Będzie coraz wieksza

Lecz to tylko gorycz

Wetknęła się do mego wiersza

Nie ma Miłości

Tu, w tym miejscu

Nie ma Miłości

nie ma Miłości

w mojej duszy

nie ma Miłości...

Kiedy szarość przemija

Głupotka odbija

A mi sie wydaje

Że jesteś jak z bajek

Jak ten królewicz

Co dobroć rozdaje

A ja-zła królowa

Co nie docenia

Widze znów mgiełke

przed swymi oczyma

Nie ma Miłości

Wśród darów rozkoszy

nie ma miłości

nie ma miłości

W moim sercu

Nie ma Miłości...

Ja-zmienna jak pory roku

Ona-goraca jak Słońce w letnie po południe

Ciepła jak wiatr w jesienne poranki

Tak krucha i delikatna

jak pierwszy zimowy snieg

I tak niedojrzała jak wiosenne kwiaty

Ona-bogini zwana Miłością

I znów patrze w niebo

I niedowierzam

Iwidzę Ją

a Ona mówi:

Nie ma Miłości

nie ma Miłości

Bez dwojga Kochanków

Nie ma miłości

Nier ma miłości

Bez ogrzania w mroźna noc

Nie ma Miłości

Bez Otuchy i Wsparcias

Bez problemów i parcia

Parcia na przód

Prostą drogą

Nie mijajac sie z przeszodą

By wiedzieć, kiedy Ona

Ta nieodgadniona bogini

Skradnie Twe serce dla Twojej bogini

Gdy on to usłyszał

Poznał prawde

Że nawet w ciemnym mroku

Ktoś może pokazać światło

Byś nie zamarł w amoku

I teraz uczy mnie

I z każdą doba juz wiem

Że NAJWIĘKSZE szczęście mam ylko z Tobą!!!!!!!!!!!

Choć czasem tracę siły

To jednak wiem, że jesteś obok mnie

I zawsze

Gdy przyjdą trudne dni

Ogrzejesz mnie swym ciepłem

Przytulisz zrozumieniem

Okryjesz troską

I nie powiesz nic...

A ja jednak czuję, że bardzo kochasz mnie

Ta cisza, którą

Skrywasz

Jest dla mnie wmowna

Cenniejsza niz milion różnych słów

Rzuconych przez ludzi na wiatr

A wiatr leci

I leci

I choć czasem

Przykryje nas chłodem

To ochrania

Przed trudnym do przebicia lodem

Ta cisz, którą

Skrywasz

To Twój własny strach

Który kryje każdy z nas

Lecz schowajmy wspomnienia

W kuferek

I słyszmy nawet najcichszy szmerek

Bo w ciszy i spokoju

Kryje się piekno uczucia

Lecz nie chowajmy ich zbyt

Długo w pokoju

Bo moze dojść do ukłucia

Ja też nie umiem

Przyodziać tego co czuje w słowa

Bo wciąż niepewność sie we mnie chowa

I nie zważając na to co później będzie

Powiem po postu:

'Chcę być z Tobą zawsze i wszędzie!'

A teraz Kochany

Wsłuchaj ie w ciszę

Czy ja to samo

Co ty usłyszę???

:PPPPPPP

Zapal świeczkę

Za tych, których zabrał świat

Zapal świeczkę

Za tych, którzy są daleko od nas

Zapal świeczkę

Za tych którzy dążą do gwiazd

Oni są przecież tak blisko nas,,,

Choć niepojęte są cuda swiata

Choć nieodgadnięte myśli człowieka

Ja wiem

Każdy inny

Każdy dąży do doskonałości

By blisko Pana

przy Jego tronie w przyszłym życiu zagościć

Często czekamy na jakis znak

Kiedy to wreszcie Bóg zabierze nas

Próbujemy być lepsi

W swej duszy piękniejsi

Lecz to marna sprawa

Pan zna nasze serce

I kiedy trzeba daje ukoić się męcę

Są i ludzie którzy nie czekaja

I przed swoja śmiercią się nie spowiadają\Nie ufają, nie czytają

I na koniec drogi list pozostawiają

Dopiero w drodze rozumieją

Że nawet aniołowie się z nich śmieją

Kiedy ideał łączy się z rzeczywistością

Myślimy to jakies dziwne

A myśli tego ów człowieka są gdzie indziej

On nie zwleka

Dąży, drąży

I zawodzi swych najbliższych

Im to nie zaszkodzi

Bo on uczył taka wola Boga

Gwiazdy powiedzą

Kiedy anioły mnie nawiedzą

Choć ufał Panu

Jednak stracił siły

I podążył

Nie wiadomo z jakiej przyczyny

No a bliscy, bliscy ludzie

Pala świeczkę

Ukazując łezkę

Wszystko z czasem się zmienia

Mijają nawet nasze pragnienia

A ja wiem, gdy w oczy Twe patrze

Będę z Tobą już na zawsze (?)

Mimo różnic lat, poglądów

I czepiania światopoglądu

Tak wiem, gdy słucham Twych słów

Pragnę poczuć smak Twoich ust

Kiedy widzę że świat umiera

Mam kogoś kto wciąż mnie wspiera

I tak krok po kroku

Uczy miłości gdy błądzę w mroku

Wszyscy biegna, uciekają

Tak bez sensu wciąż ganiają

A my zamknięci w czterech kątach

Budujemy swiat by przetrwać do końca

Ty masz swoje zdanie

Ja 'szanuję':PPP je Kochanie

Może czegoś innego oczekiwałam

Lecz z Tobą znów na nowo wreszcie się śmiałąm:DDD

Gdy patrzyłeś w moje oczy

Wiedziałam że znowu coś mnie zaskoczy

I teraz gdy tak patrze na ciebie

To wiem że pozwalasz mi czuć się jak w niebie!!!

Dziękuję...:***